sobota, 1 grudnia 2012

Erotyk XXXI


po kruchym lodzie
stąpam boso
w stronę twoich ramion

mróz
maluje gwiazdy
na szybie

blask księżyca
rozświetla drogę
do ciepłego oddechu na szyi
aksamitnego dotyku
gorących pocałunków
słów czule
szeptanych 

by zamarznięte łzy
roztopiła miłość