marność
okryła blask
codzienności
skąpana w odcieniach
szarości
w barwach
najgłębszej czerni
rozdziera
światło na strzępy
zagubiona
w brunatnych odmętach
cierpi
zanurzona
w smutku bezkresnym
za życia
obdarowana śmiercią
dusza umiera
w zapomnieniu