niedziela, 26 stycznia 2014

* * *

wciągamy się w wir  
wzajemnych uzależnień

w hełmie
nienawiści cierpienie 
w hełmie 
cierpienia nienawiść

cienie życia 
nie oddalają się 
kłamstwa 
nie przemijają
ukryty smutek 
wypełnia duszę po końce

przebacz im
odpuść 

nienawiść nie umiera
lecz żyje 
cierpienie nie umiera
lecz zabija

ale pamiętaj
spadniesz jeszcze
milion razy
zdepczą
skopią 
naplują

ty nie miej do nich urazy
sumienia więzy poczują
gdzy ulice krwią spłyną
ockną się z letargu

nic od razu 
nie naprawisz

nie poskładasz 
jednym ruchem
ważne
że potrafisz

ciesz się nawet okruchem