czwartek, 30 stycznia 2014

* * *

cień 
dziwnie znajomy 
kształt

towarzyszy mi
przygląda się
obserwuje

nie daje chwili
wytchnienia  
prywatności

patrzy jak płaczę
jak się śmieję

cisza płynie z jego ust
czasem mówię do niego
zdradzam czarne tajemnice
on milczy

próbuję wyciągnąć 
ku niemu dłoń 
chcę tylko dotknąć
nie mogę

suknia mocno 
oplata moje ciało
cień dotyka mnie

we dwoje
trzymając zimne
drżące dłonie 
staczamy się w mrok