czwartek, 13 lutego 2014

* * *

wieczór  
pachniał fiołkami
rozpalał zmysły
zatracając się do cna

w spojrzeniu ludzi 
trzymających się
za ręce


w uśmiechu matki
bawiącej się
z dzieckiem


w łagodnym 
dotyku mężczyzny 
który pocieszał 
kobietę w rozterce

czuję nad sobą jakąś moc 
czy to nadzieja
złudzenie

podążamy innymi drogami 
ale na rozstaju 
spotkamy się 

mgła zakryła widoki 

wzniosę się 
kiedyś nad obłoki 
stamtąd mogę 
spojrzeć na świat 
jak ptak być wolną

czuć i nie czuć 
płakać i śmiać się 
jednocześnie

a wieczór 
pachniał fiołkami
rozpalając zmysły
do cna