piątek, 14 lutego 2014

* * *

dziś
pozwoliłeś mi 
utonąć
w głębokim spojrzeniu

zaczarowałeś uśmiechem
wkradłeś się do snów
opanowałeś myśli

jutro
podarujesz mi oddech 
letniej bryzy 
westchnienia szczytów 
o świcie 
bukiet kaczeńców 
muśnięty sennym słońcem 

rozłożysz pod nogami 
chodnik 
nieskażony śladami 
ludzkich stóp 

pozwolisz zobaczyć 
ciszę 
posłuchać 
nicości 

zdejmiesz mi słońce 
Z błękitnych zawiasów 
złapiesz burzę 
w cienką 
pajęczynę marzeń 

razem 
zasmakujmy w miłości 
nawet jeśli to tylko 
kolejne słodkie kłamstwo 
w ustach życia