poniedziałek, 3 lutego 2014

* * *

za widnokręgiem 
w gęstwinie 
całymi wiekami
siedzą  
pod dębem 
mędrcy

czas przemija
a oni siedzą 
bez ruchu

twarze poorane
w oczach 
zgasłe iskierki
ich świat  
jest wielki
nieprzystępny 

ich prawda
skręcona do bólu 
wije się 
pod fałszywym światłem

do krzyża przybita 
w płomieniach stosu 
na nowo zrodzona

twarze spoważniały 
przez życiowe niedole
i tak przeminął 
im cały świat

pod dębem siedząc 
w mgle światła 
szukają 
prawdy