poniedziałek, 25 listopada 2013

* * *

śnieg 
tańczy na wietrze 
usypuje piramidy 
z lęków
oczyszcza

posąg 
wyryty w marmurze
piękny
stanowczy i zimny


kobieta  
bóstwo z marzeń sennych
szepcze słowa
jak rozkazy
pulsuje skroń
nie umie  
poszukać szczęścia
zaskorupiała się w smutku
dostrzega 
tylko szarość i czerń
bez zwycięstwa