poniedziałek, 4 listopada 2013

* * *

przy pełni księżyca
czułości słowa
niczyimi 
niewypowiedziane ustami
pełne tajemnic
przeminą

wargami martwymi 
złapać próbuje
miłość ulotną

przyjacielu srebrny 
boleśnie zachmurzony 
spoglądasz 
powiekami przymkniętymi

a ja wędrowiec 
po ziemi pustkowiu
próbuje zrozumieć
duszy pragnienie

otworzę oczy
by wreszcie na jawie
dryfując 
choć chwilę pomarzyć