Zostawiła za sobą
rzeczywistość
miłość,
która ją oszukała
przyjaciół,
którzy czasu nie mieli
pracę,
która ją wykańczała
zapłacone rachunki
posprzątany dom,
w którym nie ma życia
i obiad na piecu
wyszła
zaczerpnąć powietrza
zapomnieć o krzywdzie
wybaczyć
pozbierać myśli
idzie powoli
trudno jej złapać oddech
brnie coraz wolniej
i wyżej
stoi na skale
koi nerwy
wycisza serce
otula duszę
myślą o wolności
skoczyła