piątek, 27 kwietnia 2012

* * *


ból zaszyty
w niepamięci 

łagodnieje
ginie w bezmiarze 
dobrych myśli
wśród przeźroczystych
twarzy nieprzyjaciół
z poniesionym czołem 
spaceruje
po ukwieconej łące
nie szuka zrozumienia
nie chce litości
idzie przed siebie
bez marzeń
bez celu
daleko