środa, 25 kwietnia 2012

Wiosennie

przez zapłakane szyby
świat woła o pomoc

szlochając uderza
o parapety
- by usłyszeć
o wojnie i pokoju
podwyżkach
i kryzysie
biedzie dla wszystkich
o samotności fortun
i o mordercy, którego sumienie
przeprasza tylko niektórych

zalewa się łzami
tworząc kałuże luster
w których przeglądamy
nasze marne dokonania

burzą emocji
ciska gromy w tych,
którzy przestają kochać
i krzywdzą bez powodu

błyskawicami
oświetlają drogę zbłąkanym

a pęknięte grzmotem niebo
oczyszcza się z odpadów
codzienności, która
deszczową strugą
spływa do rynsztoka

ot, wiosenne remanenty