Szum strumyka
zagłusza tęsknotę
za czułym dotykiem
miłym słowem
obecnością
oszukuje serce
że potrafi samo żyć
- nie wierzy
raniąc duszę wspomnieniami
o radości,
jaką dawała bliskość
miłości,
którą promieniała
bezpieczeństwie,
które dawały twoje ramiona
teraz drży z niepokoju
o każdy dzień
boi się samotności
ciemności lasu
chłodu nocy
nie chce już żyć