człowiek
utkany miłością
na płótnie
nadziei
biegnie
poprzez zatłoczone
szare ulice
ósmy
cud świata
stworzony
przez słowa
nigdy dotąd
niewypowiedziane
tajemnicze
nadając im sens
daje życie
wypowiadając myśli
zatracamy
ich sens
biegniemy
wciąż dalej
przed siebie
by znów
się stoczyć
ze szczytów
biegniemy bez siły
nieświadomi
swej mocy
podążamy prosto do celu
do krainy
pełnej zapomnianych
nagrobków
obrośniętych mchem