leśną alejką
pustą od wspomnień
spaceruje wiosna
drzewa zdobi nadzieją
choć igłami
potrafią zadać ból
rosą odświeża
mchu dywany
by bose myśli
miały miękko
pod stopami
polany kwieciem
obsypała
by zapach
przyciągnął wędrowca
tam, gdzie
początek
jego tajemnicy
igra z wiatrem