odwracam twarz
do słońca
by nie widzieć
deszczu łez
uciekam przed wiatrem
by nie słyszeć
świstu kul
przytulam się
do drzewa
by chłonąć
jego siłę
zrywam pierwsze kwiaty
dla tych
co zginęli
za kratami strachu
szukam wiosny
chcę boso biegać
po rosie
nie chcę utonąć
w jeziorze krwi