zwróciły twarz
tam
gdzie Ty teraz trudnymi drogami
gdzie Ty teraz dalej od siebie
niż cień
nad cmentarzem słów
i zdarzeń
dawno umarłych
gdzie Ty zaplątany
w powszedni zgiełk
jak ćma w pajęczynie
szukająca siebie po świecie
i delikatnie jakby w smutku
dogasa purpurowa świeca
Wszystkie drzewa teraz w jedną stronę
- a za widnokręgiem
morze gęstą czernią płonie...