poniedziałek, 2 stycznia 2012

* * *

Dni mojej samotności
są policzone
łzami losu
wybrukowana powierzchnia
kiedyś się skończy
cywilizacja
dzisiejszą wyrocznią
wciąż na wydechu
panika
i przebudzenie
nie w samotności
lecz w jej obręczach
nie sposób krzyczeć
z wiatrem
i pod wiatr
bez pożegnania
sama