świat jego scenografią
a my aktorami
na przekór zasadom
chowamy swoją duszę
samotni
budujemy historię
jak słabą sztukę
każdego dnia
wybieramy inną maskę
bojąc się zejść ze sceny
na przekór
między mrocznymi ulicami
udajemy kogoś
kim nie jesteśmy
bądź tym pierwszym
który odważy się pokazać siebie
bądź tym pierwszym
który zrzuci maskę
i przestanie fałszywie grać