spoglądamy na ulice
jak na obcy świat
tyle wokół zła
biedy
to życie boli
stchórzyliśmy
przed tym
co skrywa codzienność
patrzymy niewidzącymi oczami
a wystarczy
zatrzymać się na chwilę
warto zniżyć wzrok
by zobaczyć widok
który nie pasuje
do migoczących
kolorowych neonów
głos ściska i dławi
serce drży
ale ręki
do nich
nie wyciągnie nikt